Kiedyś najpiękniejszą rzeczą na świecie kończącą podróż było lądowanie na lotnisku Warszawa Okęcie, potem na lotnisku Chopin Airport ale lądowanie w Modlinie przy dźwiękach fanfar wcale nie jest gorsze :-). Nie ważne czy port nowy, czy stary, tradycyjny czy LCC ważne, że po wojażach szczęśliwie wracamy do domu. No i ten zachód słońca na Bemowie. Jest wiele innych zapewne piękniejszych ale ten jest najbliższy sercu. cdn.
asap